Wykwintne gorzkie czekolady - Rausch

Dzisiaj mamy przyjemność przedstawić Wam czekolady polecone nam przez Michała, jednego z naszych stałych komentatorów :) Są to bardzo dobrej jakości tabliczki, które z pewnością możecie sprezentować miłośnikom gorzkich czekolad bez obaw, że będą spekulować o jej miernej jakości ;) Dodatkowo dostępne są w Kauflandzie za cenę, która również nie zaszkodzi naszemu portfelowi. 
Także czytajcie i komentujcie a my idziemy lepić kolejną porcję pierogów dyniowych, bo ich nigdy za dużo :D

bez certyfikatów







Nazwa: Wykwintna gorzka czekolada  „Trinidoro” i „El Cuador”
Firma: Rausch
Skład: Masa kakaowa (min. 75% kakao), cukier trzcinowy, tłuszcz kakaowy.
Masa netto: 100g
Wartości odżywcze: 100g/ 552 kcal, tłuszcz – 41,4g w tym kwasy tłuszczowe nasycone – 25,7g, węglowodany – 28,5g w tym cukry – 23,1g, białko – 8,8g, błonnik – 15g, sód – 0,02g
Informacje dodatkowe: może zawierać śladowe ilości orzechów laskowych, migdałów i mleka
Sklep: Kaufland niestety wycofał ją z oferty, jeżeli ktoś wie gdzie ją można kupić to czekamy na informację,
Cena: 5 zł

Nasza opinia
Wygląd: Trzymając taką tabliczkę w rękach czujemy, że trzymamy produkt luksusowy. Eleganckie i niebanalne opakowanie takie uczucie nam zapewnia. Obie czekolady posiadają oczywiście inny kolor pudełka, inną nazwę pochodzącą od miasta Trinidat i państwa Ekwador oraz procentową zawartością kakao. To co je łączy to tylko 3 pozycje w składnikach oraz brak mleka w proszku! Tabliczka jest dość cienka, świecąca i po prostu śliczna.

Smak: Te czekolady totalnie wywróciły nasz ranking gorzkich czekolad jakich do tej pory miałyśmy okazje spróbować. Po wzięciu do ust od razu czujemy intensywność kakao oraz nienachlaną słodycz (wersja mniej kakaowa jest troszeczkę bardziej słodsza). Czekolada idealnie rozpuszcza się w ustach przy czym nie czuć tłuszczu, który często osadza się na zębach i na języku. Dodatkowo jest krucha/chrupka tzn. przy łamaniu słychać charakterystyczny trzask. Całość daje cudowny efekt :). Nam trochę bardziej smakowała wersja 75%, ale tylko minimalnie. Każdy jednak musi ocenić to sam (niektórzy na pewno w ogóle nie wyczują różnicy :P ).

Podsumowanie: Dla nas jest to aktualnie idealna gorzka czekolada. Producent określił ją jako wykwintną i wcale nie skłamał bo zapewnił nam błogą przyjemność, do której chce się wracać i wracać. Jest tak dobra, że aż szkoda użyć ją do wypieków. Najlepsza jest jedzona solo. Jeśli chodzi o cenę to jest to zabawna kwestia. Za podobną czekoladę ale z certyfikatem np. eko zapłacimy 2 lub nawet 3 razy więcej. Tutaj za 5 zł mamy tabliczkę bardzo dobrej jakości czekolady ze świetnym składem!



Ocena: Zasłużone 6 pand

51 komentarzy:

  1. Pyszne :) byłyby idealne do moich ciasteczek :)) Wesołych Świąt Kochane :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idealne na każdą polewę do ciast/ciasteczek i w ogóle do wszystkiego ;) planujemy również oblać taką czekoladą suszone śliwki bo uwielbiamy to połączenie :D
      Również życzymy WESOŁYCH :*

      Usuń
  2. Znam te czekolady, idealne dla fanów gorzkich czekolad :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie przedkładam gorzkie czekolady nad mleczne. Będę musiała wypróbować i tych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie lubię gorzkich czekolad, ale od czasu do czasu bym taką zjadła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też ich nie lubiłyśmy, ale po spróbowaniu gorzkiej dobrej jakości zakochałyśmy się w nich :)

      Usuń
  5. Uwielbiam czekoladę, ale taką dobrą, prawdziwą :-) pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli ta przypadła by Tobie do gustu na pewno :) Pozdrawiamy serdecznie :)

      Usuń
  6. Wyglądają bardzo apetycznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście w tym przypadku wygląd idzie w parze ze smakiem :D

      Usuń
  7. Taką czekoladę zjeść to żaden grzech :) a i polewa z niej na pewno smakuje wybornie Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, jedzenie takiej czekolady nie przyprawia o wyrzuty sumienia :P

      Usuń
  8. Z przyjemnością bym zjadła, w sumie którąkolwiek, bo przy wysokiej zawartości kakao i tak nie czuję różnicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze dużą uwagę przywiązujesz do wyglądu czekolady, więc ta pod tym względem również powinna Cię zadowolić ;)

      Usuń
    2. Tak, o tym już nie napisałam, bo z natury łatwiej przychodzi mi krytykowanie rzeczy, niż ich chwalenie (:P), ale rzeczywiście pomyślałam o tym, że czekolada jest ładna.

      Usuń
  9. Kupiłam taką niedawno i czeka na swoją kolej (mam zapas gorzkich czekolad na pół roku :P). A moje aktualnie ulubione to czekolady Lindt 85%, 90 i 99% :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też mamy spory zapas :P przez Święta ich jednak trochę ubędzie. Uwielbiamy połączenie gorzkiej czekolady z suszonymi owocami a dokładniej śliwkami :)

      Usuń
    2. A ja uwielbiam połączenie gorzkiej z suszonym truskawkami. Ze śliwkami nigdy nie jadłam, ale na pewno jest pyszna ;)

      Usuń
  10. Ja bym chciała usłyszeć coś więcej o tych pierogach dyniowych! Zwłaszcza, że jutro cały dzień lepienia. Zapewne tradycyjnych, bo babcia sobie innych nie wyobraża, ale dla siebie zawsze coś ciekawego przemycam ;))
    Może to niezdrowo, ale ja szaleję za mleczną i białą. Na gorzką muzę mieć dużą ochotę ;) Może kiedyś się to zmieni ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierożki dyniowe pojawią się na blogu jako przepis na sylwestra, ale w skrócie możemy powiedzieć, że jest to nadzienie z pasty dyniowej naszego przepisu (pojawiła się na blogu) połączonej z twarożkiem. Całość świetnie się komponuje, szczególnie, że dynię najchętniej jadłybyśmy do wszystkiego, więc i na naszym stole Wigilijnym jej nie zabraknie :P
      Na białą czekoladę sporadycznie nachodzi nas apetyt, jednak trudno dostać taką dobrej jakości, a po spróbowaniu karmelowej Wedla już innej nie kupujemy xD

      Usuń
    2. To czekam na przepis i kolejny sezon dyniowy żebym mogła sobie zrobić zapasy! :))

      Usuń
  11. Jeszcze ich nie próbowałam, a wszystko przez to, że nigdy mi nie było po drodze do Kauflandu. Teraz już wiem, że kiedyś będę musiała zatrzymać się w Kaufie, który czasem mijam wracając z pracy :). Ale najpierw muszę uszczuplić moje zapasy :D. Choć przecież dobrych ciemnych czekolad nigdy dość! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My często bywamy w Kauflandzie a mimo to nie znałyśmy tej czekolady, ale od czego ma się super czytelników, którzy polecą fajne produkty :) Ciekawe jesteśmy jak Ty byś ją oceniła, ponieważ masz duuużo większe doświadczenie w tej kwestii :P

      Usuń
  12. Prezentuje się naprawdę imponująco. Sądzę, że z Lindt by w moim przypadku nie wygrała, ale mimo wszystko chętnie bym spróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorzką z Lindta jadłyśmy już wieki temu, dlatego musiałybyśmy ją sobie przypomnieć smakowo aby porównać obie marki :)

      Usuń
  13. Powiem, że obie tabliczki wyglądają naprawdę apetycznie. ^ ^

    OdpowiedzUsuń
  14. Kupuję czasami te czekolady. Jadłem w wersji 60%, 70% i 75%. Która najlepsza? Tutaj ciężko stwierdzić. Na pewno najlepsza 60% dla kogoś, kto lubi ,,słodkie" gorzkie czekolady. Smak w każdej jest inny, zapewne dzięki różnemu pochodzeniu surowca. Plusem oczywiście jest też fakt, iż dodano cukier trzcinowy, który mimowolnie zmienia smak i kontrastuje z masą kakaową. Jedynym znakiem zapytania jest fakt, czy oby na pewno użyto tutaj tylko trzech składników. Z tej firmy można kupić jeszcze wersję z 65% oraz 80%. Jestem szczególnie ciekawy tej drugiej. Liczę, że kiedyś uda się ją spróbować. Dla osób, które wolą mleczne czekolady, na półkach można znaleźć kilka innych rodzajów, bodajże od 33% do 47%. W tej kategorii cenowej daję też 6 pand. Liczę na więcej takich czekolad na Waszej stronie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy kupioną wersję 60% ale jeszcze nie została skosztowana. To ostatnia bez mleka w proszku w składzie, która była dostępna. Miejmy nadzieję, że to dobra firma i nie zataiła jakiegoś składnika, tego już nie będziemy nigdy pewni.

      Usuń
  15. Idealna zawartość kakao! Nie za gorzka i nie za słodka, jednym słowem - miodzio :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Tym razem nie żałuję, że nie mam Kaufa. Mino waszej pozytywnej recenzji odczuwam nieufność wobec czekolad powyżej 65/70%. Pozostanę przy deserowych, mlecznych i białych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cukier trzcinowy w tym przypadku idealnie wyważa słodkość z goryczą np. Wawel bodajże 70% nam nie smakuje ;) Może do tych przekonałabyś się :)

      Usuń
  17. Właśnie wróciłam z Kauflandu :( Szkoda, że nie wpadłam do Was wcześniej :( Skład wygląda mega zadowalająco! Tylko trzy pozycje! Super! No i gorzka :D Uwielbiam :) Przy następnej wizycie w sklepie na pewno będą u mnie w koszyku :D Pozdrawiam :)
    PS: Zaraz wpadnę na pierogi :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wtedy koniecznie daj znać na ile pand byś ją oceniła ;)
      Na pierogi serdecznie zapraszamy :D Był z nimi taki mały eksperyment ale na szczęście udany :D

      Usuń
  18. Pierwszy raz widze takie czekolady :)

    Zapraszam do wspólnej obserwacji,
    rzetelne-recenzje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Idealnie gorzka, idealny skład! <3

    OdpowiedzUsuń
  20. nie widziałam ich nigdy:) wyglądają super, a cena zachęca, muszę kiedyś spróbować:) z cukrem trzcinowym jeszcze nie jadłam:)
    Magda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dość często robimy zakupy w Kauflandzie ale tam jest tyle czekolad, że ta nam po prostu gdzieś umknęła :P Zachęcamy do spróbowania i wystawienia własnej oceny ;)

      Usuń
  21. nie znam tych czekolad :) gdzie można je kupić? obserwuję i zapraszam do mnie :)

    http://swiat-zapracowanej-mamy.blogspot.com/2014/12/wielkie-rozdanie-zapraszam.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już podałyśmy, że czekolady zostały kupione w Kauflandzie :)
      Dzięki i wpadniemy na pewno :)

      Usuń
  22. Nie znałam tych czekolada, a jestem fanką gorzkiej. Muszę spróbować koniecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby tak blisko i tanio w Kauflandzie a do tej pory były nieodkrytym skarbem :D

      Usuń
  23. Uwielbiam próbować gorzkie czekolady. Mam w domu sporą kolekcję. :) Muszę się kiedyś wybrać po te.

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo, bardzo chętnie spróbowałabym taką czekoladę, ale niestety w mojej okolicy nie ma kauflanda, ale na pewno kiedyś je kupię:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Idę jej jutro poszukać między pólkami :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Żegnajcie... i szybko powracajcie :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Dokopałam się do informacji, że Rausch stoi za J.D.Gross. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy za Twój poświęcony czas, a Anonimy prosimy o podpisywanie się :)

Copyright © 2016 Candy Pandas , Blogger